no i właśnie... miał być to radosny wpis na temat rozterek, który by tu nocleg w jaskini wybrać, a tymczasem nieśmiało zaczęło wyłaniać się pytanie, czy w ogóle jechać. Bo w Ankarze był zamach. Dużo zabitych i rannych. Ale my przecież nie jedziemy do Ankary. Ale przecież zamachy podążają za demonstracjami do tej pory. Ale nie wiadomo, czy nie będzie demonstracji w Istambule. Ale... No właśnie. A może po prostu nie ma co się dać zwariować i jak radzą po prostu unikać zatłoczonych miejsc? Czyli takich jak Błękitny Meczet czy Hagia Sophia... Cholera. Na razie nasze wspólne namówione stanowisko brzmi: jedziemy. Oddalam się więc szukać jaskini. Ale z możliwością bezpłatnego anulowania ;)
Update: " Według komunikatu
zamieszczonego na jednej ze stron kojarzonych z PKK zawieszenie ataków ma
potrwać przynajmniej do 1 listopada, kiedy w Turcji odbędą się wybory
parlamentarne."
Póki co zamieszczam więc wstępną mapkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz